wtorek, 8 kwietnia 2014

Zakupy kosmetyczne marca i nie tylko

Comiesięczna "drogeriada", zaraz po tym jak moje konto zasilają pieniążki, to już chyba mój standardowy i zawsze długo wyczekiwany rytuał. I po zaledwie tygodniu faza rozpusty i zakupowego rozpasania przechodzi w fazę ostrego oszczędzania, bym mogła dotrwać do następnego przypływu gotówki. Mam wiele planów, zamiarów, obiecuję sama sobie, że w tym miesiącu odłożę trochę pieniędzy i nie wydam 1/3 moich skromnych dochodów na kosmetyki...Cóż, nie wychodzi mi to najlepiej, jak widać na niżej załączonych obrazkach. O wiele lepiej idzie mi realizacja listy zakupów :D Co miesiąc sporządzam takową listę, na której zamieszczam to, co wydaje mi się, że potrzebuję, przeglądam inwentarz, przeglądam promocje, gazetki, listy chciejstw, a potem idę od drogerii do apteki, od apteki do sklepu ze zdrową żywnością i na koniec jeszcze do drogerii i poluję na moje nowe skarby. A teraz czas na spowiedź, cóż to ja niedobrego narobiłam. I nie wiem jak to się dzieje, że mimo tak licznych nabytków, moja lista zakupów wcale jakoś nie zmalała, a wręcz urosła do niebotycznych rozmiarów... Widać apetyt rośnie w miarę jedzenia, a niedobre blogerki wciąż i wciąż namawiają mnie na nowe kosmetyki, a ja biedna muszę to wszystko iść i kupić, bo ile można tylko czytać, oglądać, wąchać i ślinić się na widok nowości i tych wszystkich innych cudeniek. Przepraszam Cię mój portfeliku, że znów będziesz chodził taki biedny i pusty... (Oczywiście z przymrużeniem oka ;) Ale ban na kosmetyczne zakupy do Wielkanocy jak najbardziej).



Co do kosmetyków do włosów prawo rosnącego apetytu w miarę jedzenia ma zdecydowanie rację bytu. Kosmetyków do włosów posiadam chyba najwięcej, i mimo to najwięcej ich kupuję. Czasami jest to prawdziwa potrzeba, a czasami wredna promocja atakuje mnie znienacka i rosną moje włosowe zapasy. Dobrze, że chociaż się nie marnują. 
Poszalałam, 2 szampony, maska, odżywka d/s, odżywka b/s, 2 sera silikonowe na końcówki, 2 oleje, suchy szampon. Jakby nie patrzeć, prawie kompletna pielęgnacja do włosów. A 5 kg innych masek jeszcze czeka... Ale po kolei:
  • Joanna, Naturia, Odżywka z miodem i cytryną do włosów farbowanych, suchych i zniszczonych KWC (Drogeria Marysieńka, ok 4 zł)
  • L`Biotica, Biovax A+E, Serum wzmacniające KWC (Hebe, ok 7 zł)
  • Nivea, Long Repair, Odżywka odbudowująca KWC (Superpharm, ok 8 zł)
  • Efavit, Olej kokosowy KWC (sklep ze zdrową żywnością no name na ryneczku, 16 zł)
  • Rossmann, Alterra, Haarkur Granatapfel & Aloe Vera (Maska nawilżająca do włosów suchych i zniszczonych `Granat i aloes`) KWC (Rossmann, ok 6 zł)
  • Farmona, Herbal Care, Szampon łopianowy KWC (Biedronka, ok 6 zł)
  • Elfa, Green Pharmacy, Jedwab w płynie KWC (Rossmann, ok 9 zł)
  • Yves Rocher, Volume, Volumizing Shampoo (Szampon zwiększający objętość włosów z wyciągiem z malwy) KWC (Yves Rocher, 11,90 zł)
  • Olej lniany tłoczony na zimno (Superpharm, 12, 99 zł)
  • Batiste, suchy szampon fruity & cheeky cherry (Hebe, 14,99 zł)


Co do produktów do demakijażu kupiłam ich więcej niż zwykle, najczęściej zadowalałam się płynem micelarnym z Biedronki (swoją drogą bardzo dobrym) lub wyjątkowo pozwalałam sobie na micel z Tołpy jak była mega promocja, ale w tym miesiącu zainwestowałam większe fundusze w nowości od Garnier Skin Naturals:
  • Garnier Skin Naturals, Płyn micelarny 3 w 1 KWC (Superpharm, 9,99 zł),
  • Garnier Skin Naturals, Ekspresowy demakijaż oczu 2 w 1 KWC (Cosmedica, 9, 99 zł).
Zapewne nie są one już nikomu obce, bo całkiem niedawno ruszyły szturmem na blogosferę i pojawiają się wszędzie (zapewne dzięki ogromnym promocjom w Biedronce i w Superpharm). Przekonam się na własnej skórze, czy było warto.



Kiedyś już miałam okazję spotkać się z maseczką przeciwtrądzikową od Dermaglin w wersji BIO takiej jak tu i byłam bardzo zadowolona z efektów. Jednak ceny maseczek dość mnie zniechęcały i dłuugo wyczekiwałam promocji, aż doczekałam się jej w Rossmannie. Zakupiłam 3 sztuki:
  • Dermaglin, Maseczka przeciwzmarszczkowa z zieloną glinką kambryjską KWC (Rossmann, ok 4,50 zł w promocji),
  • Dermaglin, Maseczka przeciwtrądzikowa KWC (Rossmann, ok 4,50 zł w promocji),
  • Dermaglin, BIO Maseczka Przeciwzmarszczkowa (Rossmann, ok 4,50 zł w promocji).


W kwestii pielęgnacji twarzy jeszcze jakiś czas temu panował w mojej kosmetyczce okrutny minimalizm: mydło antybakteryjne, żel do mycia twarzy, micel, Benzacne i w wyjątkowych sytuacjach krem bambino oraz jeszcze bardziej wyjątkowo krem BB (niestety beauty, nie blemish balm). Zero nawilżenia, pielęgnacji, niczego, tylko czyszczenie, wysuszanie i co najwyżej sporadyczne natłuszczenia jak już mi się zaczynało sypać z twarzy... Na trądzik może i to pomogło, jednak ucierpiały delikatniejsze partie skóry, zwłaszcza te dookoła oczu wołają o nawilżenie i regenerację. A wysuszanie spowodowało jeszcze większą nadprodukcję sebum, świecenie się skóry i jeszcze większy trądzik...już nie tylko w strefie T, ale również na policzkach. Zapchane pory, wągry, masakra...a do tego zauważyłam pierwsze zmarszczki mimiczne, tego już za wiele. Ale ja to zwykle za wszystko zabieram się od d..strony. Zamiast konkretnie zadbać o cerę, zaczęłam po prostu testować różnorakie smarowidła do twarzy, jedna na trądzik zamiennie z przeciwzmarszczkowymi, które nie tylko były kompletnie niedopasowane do mojego typu cery to jeszcze podrażniały i generalnie szkodziły. Zamiast tysiąca próbek, postawiłam tym razem na krem nawilżający i matujący jednocześnie, wodę termalną oraz krem pod oczy: 
  • Ziaja, Kremy 25+ , Krem nawilżający matujący KWC (Cosmedica, 10, 90 zł),
  • Uriage, Eau Thermale d'Uriage (Woda termalna) KWC (Superpharm, ok 18 zł),
  • Flos Lek, Żel ze świetlikiem i rumiankiem do powiek i pod oczy KWC (Superpharm, 6, 99 zł).
Oprócz tego rezygnuję z Benzacne i będę poszukiwała czegoś lepszego, twarz nadal myję mydłem, tylko mniej wysuszającym oraz micelem. Rozglądam się za serum/kremem na noc i rozważam zakupienie kremu La Roche-Posay Effaclar Duo + .



Balsamów do ust nigdy nie jest za wiele :) Chociaż moje zapasy topnieją raczej powoli, skusiłam się na 2 nowe pomadki, które na razie trafią do zapasów:
  • Nivea, Lip Care, Fruity Shine Watermelon (Arbuzowa pomadka ochronna) KWC (Rossmann, 7,49 zł),
  • Maybelline, Baby Lips Lip Balm Peach Kiss KWC (Hebe, 6,99 zł w promocji).
Do mojej kolekcji stanowczo musi dołączyć Nivea Fruity Shine Peach, ale niestety wszędzie znika z prędkością światła i nie mogę nigdy jej dorwać...



W kwestii depilacji to już standard, od dawien dawna kupuję już ten sam krem do depilacji (jedyny, który mnie nie podrażnia) i maszynki do golenia (jedyne, którymi się nie zacinam masowo). Lepszych nie znalazłam, mimo wielu prób, zawsze wracałam do tych dwóch produktów :) Golarek Wilkinson nigdy nie wymienię na inne :). A jak jeszcze trafiła się promocja, to w moim koszyku obowiązkowo musiały znaleźć się:
  • Eveline, Just Epil, Nawilżający krem do depilacji skóry wrażliwej z aloesem i d - pantenolem KWC (Rossmann, 6,99 zł w promocji),
  • Wilkinson Sword Quattro for women Sensitive Aloe Formula, golarki dla kobiet (Rossmann, 14,99 zł w promocji).



Tutaj raczej skromnie z ilością kosmetyków do pielęgnacji ciała. Wypróbowałam już mleczko do ciała Soraya, w wersji 18+, teraz czas na kilka stopni wyżej, chcę się przekonać w jakim stopniu różnią się one działaniem. Antyperspirant Ziaja kupiłam pierwszy raz. Zobaczymy jak się sprawdzą:
  • Soraya, Mleczko do ciała sceniczne silnie ujędrniajace 40+ KWC (Rossmann, ok 12,99 zł w promocji),
  • Ziaja, Anty - perspirant w kremie `Soft` KWC (Rossmann, ok 5 zł w promocji).



Po serii z Vitapilem i po bardzo udanej kuracji z kapsułkami Ambio, dzięki której mam na głowie stado nowych włosków i której już zaczynam odczuwać brak i ponowne zwiększone wypadanie włosów, czas na coś nowego. Padło na: Doppel herz aktiv na włosy i paznokcie. Całkiem spoko skład, mam nadzieję, że coś z tego będzie. Zakupiono w Superpharm za około 11 zł (w promocji).



Tutaj włączyło się niestety moje zbieractwo produktów do kąpieli... Zeli pod prysznic jakoś zawsze mam w zapasach o wiele więcej niż potrzeba mi na 3 miesiące i ciągle kupuję nowe... Co zrobić, taki nałóg, chociaż dobrze, że pięknie pachnący nałóg. Niestety będą jeszcze troszkę czekały na swoją kolej...
  • Avon, Senses, Shower Gel Garden of Eden (Żel pod prysznic) KWC (Avon, 5, 99 zł),
  • Avon, Senses, Shower Gel My moment (Żel pod prysznic) (Avon, 5, 99 zł),
  • Yves Rocher, Jardins du Monde, Coffe Beans from Brazil (Żel pod prysznic) KWC (Yves Rocher, ok 8 zł),
  • Yves Rocher, Mure Blackberry, Fizzy Bath Cube (Pastylka do kąpieli) (Yves Rocher, ok 4 zł).


Naczytałam się sporo o szczotkowaniu ciała na sucho i zapragnęłam wejść w posiadanie własnej szczoty ;) Ceny tych polecanych wykraczają poza moje możliwości, dlatego od biedy zdecydowałam się na okrągłą szczotkę do masażu z wypustkami For Your Beauty z Rossmanna. Zakupiona za około 9 zł. Sądząc po recenzjach na KWC ( klik) był to dobry zakup. Ale przekonam się sama :) Użyłam jej już kilka razy i na razie powiem tyle, że jest dobrze :)



No i lakiery. Jak widać ostatnio rządzą u mnie brokatowe topy ;) Dwa pierwsze zostały zakupione już wcześniej, w toku powstawania mojej lakierowej wish listy (tu), dlatego nie zostały wtedy na niej umieszczone. Pozostałe to pierwszy krok w kierunku realizacji owej listy :) 
  • Golden Rose, Nail Lacquer with Protein (Lakier do paznokci z proteinami) nr 318 i nieznany nr mleczno - kremowy KWC (Golden Rose, 3,99 zł za sztukę),
  • Life, Nail Lacquer Trendy Colour: 40, 42, 47 KWC (Superpharm, 2,29 zł za sztukę w promocji 3 za 2).
Jak na moje możliwości są to dość spore zakupy, wolę nie liczyć, ale obawiam się, że 3 stówki pękły..;) Oby tylko te "inwestycje" się opłaciły ;) Najbardziej zadowolona jestem z zakupienia wody termalnej Uriage oraz z suchego szamponu Batiste :).

Pozdrawiam,

Aurora



4 komentarze:

  1. haha. ban na zakupy :D znam to! też sobie obiecuję, że zacznę się ograniczać, ale nie jestem w stanie. i jeszcze te przedświąteczne promocje... nie da się przed nimi uchronić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, zgadzam się w zupełności, na nic samozaparcie i motywacja wobec przedświątecznych promocji :) Ja na razie walczę jak tylko mogę i staram się omijać drogerie, ale i tak mimo wszystko zajrzałam do super-pharm i zrobiłam listę zakupów i pokornie czekam na wypłatę :D

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam pomadki nivea zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń